Mamy szczęście, że zima na razie
łagodnie się z nami obchodzi. Ale nieubłaganie słupek rtęci na
termometrze pokazuje coraz niższą temperaturę. Dlatego warto
zastanowić się co zrobić, aby rachunki za ogrzewanie nie
przyprawiały nas o zawał serca.
W starych, nieocieplonych domach koszty
ogrzewania zawsze będą wysokie. Niestety jedynym wyjściem jest
docieplenie mieszkania oraz wymienienie okien i drzwi. Ale na taki
ruch można się zdecydować dopiero po zakończeniu sezonu
grzewczego. Trzeba naprawdę poważnie podejść do tej kwestii, gdyż
często nasze domy są baaardzo energochłonne. Niedawno
przeprowadzone badania wykazały, że niewielki procent naszego
społeczeństwa w ogóle zdaje sobie z tego sprawę. A przecież
dobrze przemyślany remont zwróci się co do grosza – odczujemy to
w niższych rachunkach za ogrzewanie. Póki co, trzeba pomyśleć o
krokach jakie możemy podjąć od razu i które też od razu przełożą
się na mniejsze zużycie gazu lub innego czynnika grzewczego. Chodzi
tu po prostu o nawyki, które trzeba w sobie wypracować.
Temperatura w naszym domu nie musi być
jednakowa. Warto ją zróżnicować w zależności od trybu życia
domowników i przeznaczenia poszczególnych pomieszczeń. Popatrzcie
na zalecany rozkład temperatur w domu:
- w salonie 20°-21° C,
- w sypialni od 16°-18° C,
- w łazience 22°-24° C,
- w pomieszczeniu gospodarczym 12°-14° C.
Pełną kontrolę nad temperaturami w
poszczególnych pomieszczeniach dają nam termostaty umieszczone na
każdym grzejniku. Dzięki nim możemy zróżnicować rozkład
temperatur. Wygodnym rozwiązaniem jest także sterownik pokojowy.
Jeśli zainwestujemy w nowszy model to będziemy mogli ustawić nawet
tygodniowy program grzania. Pozwoli to nam precyzyjnie dostosować
wysokość temperatury w domu do pory dnia czy tygodnia.
Warto także zwrócić uwagę na to,
czy w pełni wykorzystywana jest moc naszego centralnego. Co mam na
myśli? Otóż w wielu salonach wiszą w oknach piękne, długie
zasłony, a przed grzejnikiem stoi komoda czy kanapa. W ten sposób
sami pozbawiamy się ciepła i zwiększamy rachunki. Przecież
zasłonięty grzejnik nie przekazuje do pomieszczenia całej swojej
mocy, a co za tym idzie musimy ustawić większą temperaturę na
kotle, aby nasi goście nie zamarzali pijąc herbatę w naszym
salonie.
O czym jeszcze należy pamiętać? Nie
wychładzajmy mieszkania. Jeśli chcemy przewietrzyć, róbmy to
krótko, ale intensywnie. Zadbajmy też o solidne uszczelnienie okien
i drzwi. Nawet taka prozaiczna rzecz jak zasłanianie na noc rolet,
czy żaluzji może sprawić, że dom nie będzie się tak szybko
wychładzał.
Jeśli więc dręczą nas wysokie
koszty ogrzewania, usiądźmy i spokojnie zastanówmy się, jakie
kroki można by podjąć, aby pogodzić dwie rzeczy: ciepło i
ekonomiczność.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.